Bardzo lubię klimaty śródziemnomorskie. W ubiegłym roku zakochałam się w Hiszpanii, a dokładniej w Katalonii. Podczas pobytu tam, byłam na wycieczce w Tossa de mar - uroczym katalońskim miasteczku, ze wspaniale zachowaną średniowieczną starówką i fortyfikacjami obronnymi, z mnóstwem pięknych plaż, wąskimi i klimatycznymi uliczkami... Nie ukrywam, że zakochałam się w tej miejscowości i obiecałam sobie, że jak tylko będę mogła, to wrócę tam na dłużej. Swoje marzenie udało mi się spełnić całkiem niedawno - od 6 do 13 lipca.
To był piękny tydzień, podczas którego nie tylko lepiej poznałam Tossę, ale również skorzystałam z morskich kąpieli, poznałam wspaniałych ludzi, poznałam nowe smaki. Przy okazji polecam wizytę w Restaurant Pizzeria Bar Lluis, to rodzinna restauracja, gdzie każdy gość traktowany jest jak dobry znajomych.
Odwiedziliśmy także ważne dla Katalończyków miejsce - Opactwo Matki Bożej w Montserrat. To taka katalońska Częstochowa, miejsce znane z kultu figury Matki Boskiej, tzw. "Czarnulki" (La Moreneta). My mogliśmy wejść również tam, gdzie nie wszyscy pielgrzymi i zwiedzający są wpuszczani.
Poniżej kilka zdjęć z mojego pobytu w Tossa de mar i Montserrat. Oczywiście to tylko część zdjęć i to te, które ukazują piękno odwiedzonych przeze mnie miejsc a nie mnie ;-)
urokliwe uliczki Tossade mar
Poniżej kilka zdjęć z mojego pobytu w Tossa de mar i Montserrat. Oczywiście to tylko część zdjęć i to te, które ukazują piękno odwiedzonych przeze mnie miejsc a nie mnie ;-)
urokliwe uliczki Tossade mar
za murami
kościół pw św. Vincenta - co niedziela jest tam o 12.00 odprawiana Msza św międzynarodowa
Z wizytą w Restaurant Pizzeria Bar Lluis
kościół pw św. Vincenta - co niedziela jest tam o 12.00 odprawiana Msza św międzynarodowa
Z wizytą w Restaurant Pizzeria Bar Lluis
Z wizytą u La Morenety
No to odpoczęłaś ,pozwiedzałaś i jeszcze się z nami podzieliłaś - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wąskie uliczki,ze sklepikami, kafejkami i kościoły, z wielowiekową historią w tle. Dziękuję, że zechciałaś się podzielić z nami wrazeniami.
OdpowiedzUsuńSuper, Danusiu 😊 Fajnie, że spełniło się Twoje marzenie 😊 Piękne fotki, urokliwe miejsca, będziesz miała super wspomnienia 😊
OdpowiedzUsuńWspaniale Danusiu, że udaje Ci się spełniać marzenia! Piękne zdjęcia, pełne uroku miejsca. Mam nadzieję, że naładowałaś akumulatory:)
OdpowiedzUsuńMonserat rozpoznałam po zjęciach.Miłego pobytu.Pzdrawiam
OdpowiedzUsuńzasłużyłaś,po takiej pracy....rewelacyjny odpoczynek
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, fajnie, że udało Ci się tam wrócić :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam dziewczyny, za wszystkie pozostawione komentarze. Miło mi, że spodobały się Wam moje zdjecia. Miejsce jest rzeczywiście klimatyczne i bezpieczne. Życzę każdemu, by odnalazł takie miejsce, gdzie naładuje swoje akumulatory :-)
OdpowiedzUsuń