To moja druga świecąca kartka i jestem z niej bardzo dumna, bo troszeczkę musiałam się nad nią pogłówkować. Miałam problem z montażem baterii z wyprowadzeniami. Na szczęście przyszedł mi z pomocą filmik z liva z Zielonych kotów i udało mi się ogarnąć problem.
A to efekt końcowy
Cudna :) brawo TY :) też robiłam kartki z tym światełkiem i to wcale nie było łatwe, drucik nie stykał, odklejał się itp, było przy tym sporo pracy. Karteczka ze słonkiem wyszła Ci genialnie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się spodobała moja kartka. Ja użyłam zestawu z Zielonych kotów z taśmą miedzianą. Też nie było łatwo :-)
Usuńpiękna,u nas zawody balonowe zawsze są 1-3 maja
OdpowiedzUsuńŁał! Niesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka! Rewelacyjny efekt z tym światełkiem 😁
OdpowiedzUsuńAle cudeńko! jak się patrzy na to słoneczko i balony lecące w jego stronę, to od razu cieplej na duszy się robi. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńElunia, Anja, AgaszArt, Annette - ogromnie mi miło, że i Wam się spodobała ta karteczka :-)
OdpowiedzUsuń