Mam nową "zabawkę" - maszynę do szycia. To prezent od moich synów. Teraz staram się ją oswajać. To moje początki z szyciem na maszynie w ogóle . Przede mną sporo nauki.
Na początku uszyłam sobie torbę na zakupy z nogawek ze starych jeansów. Musiałam tak gospodarować materiałem, by starczyło. Za podszewkę posłużył mi materiał ze starej bluzki. Kwiatek uszyłam z wykończenia tej bluzki.
Druga praca, to króliczek tilda. Wzór znalazłam TUTAJ. Uszyłam go ze starego, zużytego już obrusika, który normalnie zostałby wyrzucony.
A to zdjęcia moich prac
Jak na pierwsze prace, to wykonałaś je przepięknie. Wbrew pozorom, torba wcale nie jest taka prosta do uszycia, Dżnins ze spodni jest dość gruby i niewdzięczny na szwach. A do tego jeszcze doszyłaś podszewkę. Szacunek. Będzie idealna na zakupy jak za naszych czasów młodości :-)
OdpowiedzUsuńTilda prosi się o przytulenie. Prześliczna.
Ślicznie Ci Olu dziękuję za miłe słowa <3 Już daaawno chciałam nauczyć się szyć na maszynie i teraz właśnie, dzięki moim chłopcom, spełniam kolejne swoje marzenie :-)
UsuńBardzo udany debiut maszynoszyciowy - brawo! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że moja "uszytki" Ci się spodobały :-)
Usuń