sobota, 7 grudnia 2019

Jutowa "małpka", czyli małe co nieco ku zdrowotności

Lubię nadawać drugie życie przedmiotom, które najczęściej lądują w koszu. Tym razem postanowiłam wykorzystać małe butelki.
W nadawaniu drugiego życia starym przedmiotom bardzo dobrze sprawdza się sznurek jutowy.
Przykleiłam go do butelek za pomocą taśmy dwustronnej.
Do ozdobienia użyłam wycisków z foremek silikonowych. Aniołek został wyciśnięty z masy soft. Natomiast długo szukałam odpowiedniej masy do wypełnienia ażurowych foremek. W końcu udało mi się znaleźć coś, co spełniło moje oczekiwania. To Pentart - Light modeling paste. Mogę ją z czystym sumieniem polecić. Ma konsystencję pianki do golenia. Nakładałam ją szpachelką.
A efekty możecie zobaczyć poniżej.
W środku małe co nieco ku zdrowotności, czyli domowa nalewka jeżynowa.









8 komentarzy:

  1. Bardzo dokładnie z tej pianki ażury wyszły! Ja będę korzenny sok rozlewać i mam już małe buteleczki z całego roku! Fajna inpiracja 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana, Ty to zawsze potrafisz zaskoczyć :) I bardzo dziękuję za polecenie masy - biegnę na poszukiwania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne buteleczki. O tak, sznurek jutowy jest dobry na wszystko! Odlewów raczej nie robię ale jestem pod wrazeniem perfekcji wykonania tych koroneczek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam - sznurek jutowy jest ,,dobry na wszystko,,. Też kiedyś butelki na nalewkę nim obkręcałam.
    Podobają mi się Twoje butelki, niby skromnie ozdobione a jednak bogato ... pięknie te koronki się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam motyw aniołów, świetnie go wykorzystałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wszystkim za odwiedziny mojego bloga i pozostawienie pod tym postem swoich komentarzy <3 Niezmiernie mi miło, że spodobały się Wam moje "małpki" :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne te ażury z "pianki po goleniu" - małpki również :-)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło poznać Waszą opinię na temat powyższego posta. Za wszystkie komentarze dziękuję :-)